Dlatego obecnie szalenie istotną stała się umiejętność radzenia sobie ze stresem, którego na dłuższą metę nie da się uniknąć. A najlepszym wyjściem jest przejęcie nad nim kontroli i umiejętne zaradzanie jego skutkom.
CIEKAWOSTKA:
W Japonii od pewnego już czasu funkcjonuje termin karoshi, który oznacza śmierć spowodowaną stresem.
Warto zatrzymać się na chwilę i zastanowić, co konkretnie wpływa na nas niekorzystnie i w jaki sposób ewentualnie moglibyśmy sobie z tym problemem poradzić.
UWAGA:
Aby skutecznie radzić sobie z intensywnymi emocjami ogarniającymi nas w sytuacji stresowej powinniśmy postarać się oddzielić je od faktycznego problemu, który je wywołał. Nie twierdzę, że jest to łatwe, ale też nie jest awykonalne. Wszystko zależy od nas i naszego indywidualnego nastawienia. Spróbujmy nazwać swoje emocje i zidentyfikować sytuację, która te emocje wywołuje (może to być moment, w którym dowiadujemy się o dodatkowych obowiązkach i odpowiedzialności w pracy lub pewne zachowania/reakcje współpracowników). Rozejrzyjmy się już dziś wokół siebie i postarajmy się dokładnie przeanalizować położenie, w którym właśnie w tej chwili się znajdujemy. Kiedy już ustalimy przyczynę swojego stresu, nazwiemy emocje mu towarzyszące i ich konsekwencje, łatwiej będzie nam dobrać odpowiednią metodę niwelowania destrukcyjnych emocji.
STRESU NIE PRZECZEKASZ – DZIAŁAJ
Mówią, że najlepszą linią obrony jest atak i faktycznie, choć nie jest to adekwatne do wielu życiowych sytuacji, w przypadku stresu sprawdza się wyśmienicie, bowiem system obrony przeciwstresowej polega zasadniczo na działaniu. Jeśli nie możemy oddziaływać na stresujące wydarzenie, jeśli nie mamy na to wpływu, spróbujmy zadziałać na siebie.
Do zapamiętania: stres jest tylko wewnętrzną reakcją człowieka na zagrożenie. A zatem zignorowanie lub zmniejszenie istniejącego zagrożenia będzie miało bezpośrednie przełożenie na nasze emocje. To dobra metoda pod warunkiem, że potrafimy utrzymać stan wewnętrznej równowagi. Pomocne może okazać się gruntowne przeanalizowanie sytuacji, zaakceptowanie jej lub odkrycie jej pozytywnych aspektów. Owszem, na pierwszy rzut oka może okazać się to irracjonalne, ale jeśli otworzymy się na taką ewentualność, okazać się może, że zaczniemy dostrzegać ukryte dobre strony sytuacji stresogennej. A to już pierwszy krok na drodze do zapanowania nad własnymi lękami i ograniczeniami. Często odkrycie pozytywnych aspektów danej sytuacji działa jak kotwica, która nie pozwala nam na utonięcie i pogrążenie się w odmętach stresu. Zachęcam do wypróbowania tej metody.
Innym sposobem może być wyrzucenie poza nawias stresogennej sytuacji, np. poprzez uświadomienie sobie, że przyczyny stresu nie będą przecież trwały wiecznie. Aby tego dokonać, powinniśmy przestawić się na tryb racjonalnego myślenia, które umożliwi nam kontrolowanie trudnej sytuacji poprzez jej logiczne wytłumaczenie. Myślę sobie, że jest to bardzo skuteczna metoda – szczególnie w tych przypadkach, kiedy nie mamy wpływu na przebieg wydarzeń. Prawda jest taka, że logika (próba racjonalnego wyjaśnienia źródeł danego problemu) w magiczny niemal sposób pozbawia tę stresogenną sytuację towarzyszącego jej niezdrowego ładunku emocjonalnego.
Kolejny sposób, który chcę zaproponować w niniejszej publikacji, to odwrócenie uwagi i skierowanie jej na inny obiekt. Należy tego dokonać od razu, kiedy zaczynają pojawiać się w naszej głowie niepokojące myśli. Gwarantuję, że kiedy wyrwiemy się z błędnego koła samonakręcających się destrukcyjnych myśli, pojawi się przyjemne odprężenie.
Bywa jednak, że zaproponowane sposoby, nie przynoszą oczekiwanych rezultatów. Dlaczego? Otóż, kiedy przeżywamy stres, w naszym organizmie wyzwala się silny ładunek energetyczny, który jest gromadzony w celu jego wykorzystania (pierwotnie do podstawowej reakcji na nagrożenie fizyczne, jaką była ucieczka). Oczywiście z czasem odruchy ludzkiego organizmu również ewoluowały i w chwili obecnej znajdujemy się na takim etapie, że nie uciekamy w chwili stresu a trwamy w nim (bo zazwyczaj nie mamy innego wyjścia, gdyż ucieczka z pracy mogłaby zakończyć się jej utratą). Magazynowana w ten sposób energia wymaga rozładowania, w przeciwnym razie będzie dodatkowo powodowała kolejne napięcia zarówno fizyczne jak i emocjonalne. Jak zatem ją odreagować?
Najskuteczniej, bo najszybciej, stres rozładuje wysiłek fizyczny np. taniec, bieganie, siłownia, jazda na rowerze czy rolki (lub cokolwiek innego, co przyjdzie nam do głowy). Liczę na to, że każdy z Was wie, iż podczas krótkich, intensywnych ćwiczeń wydzielane są endorfiny. Ich produkcja wywołuje emocjonalną reakcję na stres, objawiającą się poprawą nastroju oraz zwiększeniem wytrzymałości i odporności organizmu na ból, co umożliwia dalszy wysiłek, który w normalnych warunkach nie mógłby być kontynuowany.
Zdaję sobie sprawę z tego, że w pracy może to być trudne do wykonania, zatem proponuję, aby tę nagromadzoną energię, która zaczyna buzować w organizmie, spożytkować np. na realizację konkretnego projektu. Spróbujmy skoncentrować całą swoją energię i myśli wokół jednego lub kilku zadań, jakie mamy wykonać – to też może okazać się pomocne w uwolnieniu się od zbędnych napięć.
Możemy także podjąć się realizacji jakiegoś projektu poza pracą. Zdarza się, że stres popycha wielu do działania w kierunku, którego długo jeszcze by nie wybrali, gdyby nie napięcie i tarcia w pracy. Nie raz słyszałam od swoich znajomych i kandydatów, że „to pod wpływem stresu zdecydowali się na podróż po Afryce, nie poznałbym innych kultur i nie nawiązał tylu wspaniałych znajomości”, „gdyby nie stres, nie zabrałbym się za remont (…) budowę domu (…) czy pielęgnację ogrodu”. Czy znamienite: „Gdyby nie konflikt z pracodawcą, nigdy nie zdecydowałbym się na własną działalność gospodarczą i nie robiłbym tego, co sprawia mi przyjemność a przy okazji zarabiał kupę kasy”.
Jak wynika z powyższego, przykre napięcia, jeśli tylko trafią na odpowiedni grunt i warunki, mogą przekształcić się w tzw. dobry stres i skłonić człowieka do niecodziennych, konstruktywnych działań.
A JAK NABRAĆ DYSTANSU DO PRACY I SKUTECZNIE SIĘ ZRELAKSOWAĆ?
Każdy z nas pewnie wiele razy słyszał o tym, co pomaga oderwać się od pracy i negatywnych emocji. Nie każdy jednak chce lub potrafi zastosować te zasady w praktyce. Dlatego niżej przedstawiam kilka naprawdę skutecznych i niezawodnych sposobów radzenia sobie ze stresem i ufam, że uda się Wam wybrać coś dla siebie.
POCZUCIE WŁASNEJ WARTOŚCI vs STRES
Istnieje silna więź między poczuciem własnej wartości a naszą odpornością na stres. Po części jest to powiązane również z naszym pesymistycznym lub optymistycznym usposobieniem. Niestety zazwyczaj nie zdajemy sobie sprawy z tego, jak często deprecjonujemy swoją wartość we własnych oczach i dopiero w sytuacji zagrożenia (czyli np. wówczas, gdy musimy bronić się przed stresem) przekonujemy się o braku pewności siebie i niskiej samoocenie. Ileż to razy w Waszych głowach pojawiła się myśl typu: „jestem na to za stary”, „jak zwykle skrewiłem sprawę”, „mam w życiu pecha”, „jestem beznadziejny”. Jeśli myślicie, że w/w stwierdzenia nie mają na Was destrukcyjnego wpływu, jesteście w błędzie. Postarajcie się raczej zmienić nastawienie do własnej osoby i toczyć ze sobą pozytywny dialog. Nie bądźcie dla siebie wrogiem – świat i tak jest wystarczająco brutalny.
Zamiast twierdzić:
Wypróbujcie to na sobie a z pewnością zauważycie efekty i za jakiś czas z łatwością będziecie mogli powiedzieć: „Poradzę sobie, mimo wszystko jestem wartościowym człowiekiem.” – to naprawdę działa budująco.
PODSUMOWANIE
Nie uciekamy od stresu, bo i tak nas dogoni. Lepiej, jeśli nauczymy się, jak go odreagowywać, jak sobie z nim radzić, by nie popaść w obłęd. Nabierzmy dystansu do siebie i świata, a do niepowodzeń starajmy się podchodzić w sposób filozoficzny (to tylko chwilowy brak powodzenia).
Małgorzata Marzec – Specjalista ds. HR i PR. Autorka bloga zawodowego HRwpraktyce.
Duże zdolności organizacyjne oraz doskonałe kwalifikacje zawdzięcza 8-letniemu doświadczeniu w szeroko rozumianym HR. Specjalizuje się w budowaniu długofalowych relacji biznesowych z klientami indywidualnymi i korporacyjnymi. Zajmuje się również coachingiem z zakresu rekrutacji i oceny pracowników, kreatywności, negocjacji, pracy w grupie. Specjalistka z zakresu kreowania wizerunku; prowadzi consulting z autoprezentacji na rozmowach kwalifikacyjnych, redagowania CV i listów motywacyjnych, metod poszukiwania pracy, etc.
Foto: freedigitalphotos.net
Dodaj komentarz